Stałyśmy jak skamieniałe i patrzyłyśmy się na nich jak na
głupków. Ale nagle coś mi zaświtało i wreszcie się odezwałam.
-Dość tego – zwróciłam się do pana Campbell’a – powiedz w
końcu, że to głupi żart, a my sobie pójdziemy.
- Właśnie dlatego nie byłam pewna… - mruknęła cicho Emily.
- Co? Ale… przecież… Ja mówię serio! – jąkał się mężczyzna.
Chyba zbiłam go lekko z tropu. – Naprawdę! Razem z chłopcami jesteśmy wami
oczarowani! I bardzo chciałbym, żebyście pojechały z nimi w trasę!
- Stella, uszczypnij mnie, bo nie wierzę w to, co słyszę. –
powiedziała do mnie Olivia, cały czas gapiąc się w jeden punkt. Zrobiłam to, o
co prosiła, a ta zawyła.
- Miało być lekko! – krzyknęła, rozmasowując swoje ramię.
- Nic o tym nie wspominałaś… -mruknęłam.
- Przepraszam, że wam przeszkadzamy, ale chcielibyśmy się
przywitać. - usłyszałyśmy męski głos. Wszystkie przeniosłyśmy wzrok na
chłopaka, który te słowa wypowiedział.
- Dobrze, zaraz… - przerwał mu menadżer – skoro macie
spędzić tyle czasu w trasie, to fajnie by było, gdybyście się jakoś lepiej
poznali.. Więc wpadłem na pomysł, byście przez ten czas zamieszkali razem. Co
wy na to? – spytał szybko, ale nikt nie zdążył odpowiedzieć, a on już dodał –
Szczegóły wyślę wam mailem! – krzyknął i wybiegł z pomieszczenia, jakby bał się
naszego gniewu. ‘Jak ten facet w ogóle
został menadżerem?’ – przeszło mi przez myśl. Spojrzałam na resztę
zgromadzonych i chyba nikt nie spodziewał się takiej sytuacji, bo każdy miał
zdziwioną minę.
- Emm, skoro tak, to może się sobie przedstawmy? – spytał
nieśmiało jeden z chłopaków.
********
Od tego szalonego dnia minęły 3 doby. Nadal nie potrafię się
otrząsnąć z szoku. Dziewczyny wczoraj wpadły do mnie i wybiegły tak samo szybko
jak przyszły. Teraz czekamy tylko na jedno - na e-maila od Campbella. Miał
wysłać naszemu 'menadżerowi' - Nathanowi adres i jakiś genialny pomysł
zapoznawania się.
- STELLA!!!!!! - usłyszałam mojego starszego brata - Dzwoń
po dziewczyny, mam coś dla was!!!
Wykonałam kilka szybkich telefonów i po 10 minutach wszystkie
znajdowałyśmy się w moim pokoju. Strasznie się niecierpliwiłam, bo Nathan nie
chciał pisnąć słowa, póki nie zbierzemy się wszystkie. Teraz patrzyłyśmy na
niego z wyczekiwaniem, ale on specjalnie wszystko przedłużał.
- No powiesz wreszcie, o co chodzi, czy nie?! - krzyknęłam
- A więc... przed chwila przyszła do mnie wiadomość od
Campbell'a.
- No i co? - zapiszczała Olivia
- Hmm... No i fajnie macie. Zaraz pokaże wam tego maila. -
powiedział i zniknął za drzwiami.
- Boże, daj mi siłę i pomóż wytrzymać z takim bratem... - mruknęłam.
Po kilku minutach zjawił się z laptopem. Położył go na
stoliku.
- No i patrzcie! - uśmiechnął się i odszedł. Rzuciłyśmy się
na komputer.
Mam dla was pewną propozycję. Jeśli macie być obecni na jednej i tej
samej trasie, i chcecie ze sobą współpracować, koniecznie musicie się lepiej
poznać. Jeśli mielibyście robić to indywidualnie, podejrzewam, że prawie na
pewno nic by z tego nie wyszło, biorąc pod uwagę charakterki niektórych z was…
(tak, Stello, mówię tu między innymi o tobie…) A więc, wpadłem na pomysł,
abyście się lepiej poznali. Mianowicie spędzicie ze sobą 9 dni. 9, ponieważ na
każdego przypada jeden dzień.
Teraz druga sprawa. Aby wam to
wszystko ułatwić, zamieszkacie razem, co już wiecie. Na samym dole podam wam
adres i jedyne, co musicie zrobić, to pojechać tam razem ze swoimi rzeczami i
się rozgościć. Dom jest na tyle duży, że wszyscy się pomieścicie. Każdy ma swój
pokój. Jeśli pojawią się jeszcze jakieś nowe informacje o jakiejkolwiek
sprawie, będę was powiadamiał właśnie w taki sposób jak teraz lub osobiście.
Mam nadzieję, że się jakoś dogadacie. Pozdrawiam
Thomas Campbell
Na dole widniał adres, pod który miałyśmy się udać.
- O kur..chole... ja pierd... Kurna!!!! Czujecie?! Mamy
mieszkać w pałacu z królami! - podnieciła się Olivia.
- Nie ciesz się na zapas - powiedziała Lily.
- Zresztą z jakim królami mamy mieszkać? Uważasz ich za
kró... NIE!!!- krzyknęłam i wyszłam z pokoju.
_________________
Ok. Wiemy, nie wyszło nam. Jedynka była lepsza od tego. Bardzo za to przepraszamy ;)
Ale aby wam to wynagrodzić postaramy się dodać następny rozdział już we wtorek ;D
Mamy nadzieję, że jednak może da radę to przeczytać ;p
Zachęcam do komentowania ;)
~K.
O.O One mają zamieszkać z Bogami, a ona.. co.. jak to.. Dlaczego !? Boże święty, jak Ona tak boże, przecież to Bogowie, nad bogami. Ja pierdziele ! Nie skminiam jej ! hahah rozdział boski, nie wiem co ty masz do niego dziewczyno. dawaj następny :D ♥
OdpowiedzUsuńNie no co ty b. fajny tylko krótki :( Mam nadzieję że będzie nadrobiony w kolejnym ! :D Mam nadzieję, że częściej będą dodawane a nie jak ten, przerwa po 8 dniach...
OdpowiedzUsuń@Dariiaofficial
Świetny rozdział.Nie mam żadnych zastrzeżeń.Cierpliwie czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńZamieszkać z tymi cholernymi seksiakami? O tak! Cieszę się, że wszystko tak gładko idzie. Mam nadzieję, że nie będzie po drodze żadnych problemów. Mam nadzieję, że dziewczyna Zayna - tak ja zawsze zacznę od Zayna - nie będzie wariatką. Przepraszam, że wyjeżdżam już tak daleko w przyszłość, ale po prostu chcę o tym napisać/ powiedzieć. Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, tylko byłby lepszy, gdyby nie "Tak, przepraszamy, nie wyszło nam" pod tekstem. To krytykowanie swojej pracy, to chyba najlepszy pomysł na miłe komentarze...
OdpowiedzUsuńCzekam na następnt rozdizał.. A widzicie ? Ja też robię błędy ;-)
czekam na nastepny dawaj znac na twitter'ze @MyPurpleSmile - to moj nick na tt ;*
OdpowiedzUsuń